Tak bardzo dużo oczekujemy od życia
Ono nas nie rozpieszcza...
Lecz cały czas na coś czekamy
Dni przemijają
Anioł i demon w szaty żebraka ubrany
Pomocnej dłoni wyglądamy
Przyjdź proszę...
Za rękę chwyć, powiedz dwa słowa
Łatwiej żyć...
Otul dobrym słowem
Bym nie bała się samotnie iść
Kiedy zniknę za horyzontem gdzieś
Szukaj mnie w słowach
I strofach wierszy...
Dla mnie cień...
Wsłucham się w ciszę
I marzeń szept...
Tak mi się w głowie kręci
Natłok mysli...przejście przez mur
Świat jest za wielki
Nie zdobyłam go...
Może wydam Ci się inna?
Ale moje serce nie zmienia się
U wrót czekam...zapada zmrok
Muszę iść...
Tam już nikogo zabrać nie mogę
Pójdę sama,lecz ta myśl...
Ona zawsze będzie ze mną
Pamiętaj...tylko Ty wiesz
Co to za myśl...