FAŁSZYWY OBRAZ
CZĘSTO MNIE W MYŚLACH DŁOŃMI DOTYKASZ
SWOJE POWIEKI SZCZELNIE ZAMYKASZ
MĄ POSTAĆ POD NIMI CZULE RYSUJESZ
I NIBY REALNIE MNIE OPISUJESZ
CIEPŁA I CZUŁA , WYROZUMIAŁA
GŁOS JAK ANIOŁA, NIEPRZEMĄDRZAŁA
ŻE DOBROĆ BIJE DŁUGIMI FALAMI
I WSZYSTKICH OPLATA NIBY MACKAMI
LECZ PODNIEŚ POWIEKI DROGI KOLEGO
UJRZYSZ ŻE WE MNIE NIC NIE MA DOBREGO
ŻE WYOBRAŹNIA FIGLE CI PŁATA
A WKOŁO MNIE SAMO WIELKIE ZŁO LATA...