Pękły korale mojej wiary
i potoczyly się
po ulicy jak łzy
ktoś jednak nachylił się
i zdążył w ostatniej chwili
spod ciężkich stóp,
uratować kilka z nich...
A teraz je nawleka
na nić przyjaźni
i wiesza na moich raminonach.
Dziękuję, przyjacielu,
Za przywrócenie wiary w człowieka!
Dla Przemcio84
cleo85
registro:
Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód smutku, potrafi sprawić, że znów wraca radość.
Último jogo