W samym środku lata
wróciłaś bez słowa
mamiąc barwami, jak
jesień kolorowa.
Przysiadłaś zmęczona
szukając drzew cienia
wokoło rzucając
zielone spojrzenia.
Ciepłem napawały
policzki różane
mieniąc się we włosach
płonących kasztanem.
Jak za sprawą czarów
z każdym ruchem głowy
uśmiech ciepły spływał
z ust jarzębinowych.
Dech w piersi tamował
kształt cudnej figury
zmysły rozbudzając
aksamitem skóry.
Z ochotą uległem
Tobą fascynacji
zdając sobie sprawę,
że to kres wakacji.
Idol
fangry
..
registro:
Witam
Último jogo