marsjanin2013

gdy napiszę moimi ustami poemat na Twoim ciele
gdy dotrę do tych samych gorących ust wcałuję w Ciebie
moje marzenia  przez lata nazbierało się ich wiele
gdy zapytam gdzie mieszka miłość Twoje oczy odpowiedzą  światłem
nasze dłonie odnajdą te miejsca dotykiem pożądaniem
 może tylko jednym zdaniem,
że miłość  jest w pocałunkach
wzajemnym zrozumieniu
 pragnieniu bliskości, w każdym przebudzeniu
i chęci pogrzebania samotności,w każdym spojrzeniu pragnieniu-spełnieniu
I teraz zdaję sobie sprawę, że miłość
tylko w najśmielszych marzeniach istniała
że czyni cuda wspaniałe, budując schronienie w ramionach słów i szeptów
Marzyłem o zmianie marzeń w piękną rzeczywistość

Teraz widzę,że jesteś na jawie czuję Cię sobą
Zamykam oczy ... I znowu marzę by usiąść nad rzeką
by pokłócić się z bezmyślnymi falami by zobaczyły,że nie jesteśmy sami

chcę być wodą gdy jesteś spragniona

 być lekkim wiatrem, który całuje Twoją twarz
być dzwiękiem


Chce być zawsze wszystkim co Cię otacza
być promieniem

Każdą sekundą
 oddechem
każdym uśmiechem
każdą chwilą której potrzebujesz
 być wszystkim, co Cię dotyka

 być kroplą deszczu która schładza Twoje nagie ciało


być w Twoim śnie, kiedy marzysz i tańczysz na molo
Chce być jedyną rzeczą którą zawsze widzisz
Chce być >tam> we wszystkim co tworzy Ciebie


każdą porą roku

 i biegać wśród kwiatów Twojego ogrodu

i wieczorami spoglądać na pełnię księżyca




topić się w Twoich ramionach



Szukać

i odnajdywać Cię wciąż na nowo




gdy głaszczesz  i dotykasz

 i słuchasz bicia mego serca
odkrywać tajemnicę
Twojego istnienia

Poezja
To jest  piękna historia,
powstaje  wraz ze wszechświatem
Anioł poezji gwiazdą zstępuje z kosmosu
światło stało się nadzieją rozświetliło horyzont
 usłyszałem pieśń anielską o miłości


nastąpiło
rozproszenie światła rozprzestrzenianie marzeń
na całym niebie -w gwiazdach ukrywają się  dzwięki i słowa
 wiersze tworzą mgławice

Anioł nauczył mnie jak czekać i  piękna Księżyca


zbierał sny ze srebrzystej poświaty układając obok na poduszce
 




stawałem się coraz bardziej zakochany

i w słowa wierszy zasłuchany






i objęłaś mnie Muzo- Aniele ramionami,

między nami światło


 pocałowałem Anioła
by otrzymać moc
i tworzyć historię jak dotyk tęskni za dotykiem
 
codziennie

ponad chmurami

podaję Ci słabymi rękami

mój dotyk

moimi ustami- mój pocałunek,mój szept:
 


 
kocham Cię ...

Zanieś mnie chwilo wzdłuż tej Otchłani i tej  ścieżki.

bo Moje stopy idą niepewnie w obawie poślizgnięcia, potknięcia

o przeszkody życia

będę miał  ze sobą długie wspomnienia  i Wczorajsze dni  pamiętasz gdy rozeszły się po ścieżkach w lesie?

rozproszone, złamane,
 
poobijane kawałki mojego serca.

potem posklejane w czasie przypływu

zanieś mnie proszę nie będę ciężki



wybierzmy  drogę przez ogród sam nie przejdę

 prowadz mnie po tych śladach,które przywiodły mnie do Ciebie

tak jak wtedy, ja nie mogę przejść w ten sposób sam.

 pójdziemy  do  Ciebie,

ponieważ na tej drodze jestem zgubiony.

Znajdź mnie,

przenieś mnie przez ogród

z Tobą.

znalazłem księżyc
w Twoich włosach,lśniły srebrzyście
pachniałaś tajemnicą róży
odwzajemniałaś szeptem każde moje wyznanie
i poszukiwanie rymów na Twym odkrytym ciele
odnajdywałem krople jak perły lśniące
wszystkimi mnie obdarowałaś..
teraz jestem bogaty Tobą
 zabiorę Cię ze sobą
proszę zobaczmy <tam>  razem  nasze marzenia