Wieczorem odbyłam z Narzeczonym poważną rozmowę.
Oznajmiłam mu, że 4 razy w tygodniu to ..... niezbędne minimum, aby poczuć się usatysfakcjonowaną i normalnie funkcjonować. Mniej – to jak działanie na niedoładowanych akumulatorach.
Od przyszłego tygodnia 4 razy w tygodniu będę chodziła na fitness…. :x.