Wczoraj oglądałem kandydatów na prezydenta w
telewizji. Z tego powodu nabawiłem się kompleksów, bo nie dorównuję im
jakością garnituru (ilością też zapewne). Mój ulubiony 50-letni krawat również nie sprostał
konkurencji. Na dodatek miałem wrażenie, że najważniejszym był tam ten, co to prowadził program (celowo nie używam
słowo debata), więc na niego wypada zagłosować. Wieczorem postanowiłem się zrelaksować lecz
okazało się, że barek mam pusty. Jest tam tylko tegoroczny miód rzepakowy.
Nałożyłem więc słuchawki i pomogło. Dziś się z Wami tym dzielę. Czy dorównują Zenkowi?
Swoją drogą przypomniałem sobie ostatnio film „Defilada” Andrzeja Fidyka i czekam na chwilę, kiedy o naszych wodzach powstanie coś podobnego.
Ramin feat. Adilynn - Don't Cover Me