Nie o filmie chcę napisać w tym blogu o wspomnieniach. Przesłuchując muzykę cofnąłem się w przeszłość, ale nie w te czasy kiedy prowadziłem kilka wypożyczalni filmów. Retrospekcja była głębsza. Cofnąłem się do czasów życia w akademiku i przypomniałem czwartkowe oczekiwanie na Mini Max Piotra Kaczkowskiego. Z przyjemnością słuchałem popularnego wówczas rocka progresywnego zwanego również art rockiem. Jak zwał, tak zwał. Wczoraj trafiłem na kilka nagrań w podobnym klimacie, ale stosunkowo świeżych. Dzielić się warto...
In This World · Not Otherwise Specified
Trochę Camel, Marillion , Genesie i Wishbone Ash
RPWL - Light of the world - pochodzi z Niemiec i bywa w Polsce
Następny dwaj wykonawca to nasz dobry znajomy, który trwa na posterunku.
Alan Parsons
Lebowski - Midnight Syndrome - to polska grupa
Lebowski - Cinematic
STEVE HACKETT - Beasts in Our Time